Zawody Sylwetkowe Fitness od Backstagu federacje WBBF i PCA – cz.1
Cześć
Dziś opiszę zawody sylwetkowe fitness od tylnej strony czyli backstagu.
Od strony organizacyjnej.
Co organizator zapewnia a czego nie zapewnia zawodnikom, trenerom, co jest fajne a co nie.
Oczywiście backstage różni się w zalezności od :
-federacji (każda ma innym budżet, inne dofinansowania, wymagania, regulamin )
-rangi zawodów (Mp, ME czy puchar sołtysa)
-lokalizacji (inaczej można zorganizowac gdy zawody są pod gołym niebem a i naczej gdy w hali sportowej)
-oraz Szefostwa (jednym się chce a innym nie…)
Mam juz porównanie z kilku różnych imprez sportowych z różnych federacji.
Jaką miałam formę startową na różnych imprezach można zobaczyć tutaj:
FORMA NA ZAWODACH SYLWETKOWYCH
Do rzeczy.
Zawody sylwetkowe WBBF
Zawody Sylwetkowe Fitness od Backstagu – WBBF W POLSCE
wpisowe jakoś 150-180zł
Numer jeden jeśli chodzi o podejście do zawodnika – dbanie o niego i zapewnienie mu komfortu.
Backstage w pełni zaopatrzony. Hala sportowa a nie wc, szatnie, prysznice co jest ważne. Bo każdy po zawodach chce umyć brązer wiec prysznic jest na wagę złota (a nie zawsze jest… ).
Do tego hala zabezpieczona folią żebyśmy nic brązerem nie ubrudzili.
Szybka weryfikacja – plus!
Dla zawodników woda, ręczniki papierowe, rękawiczki gumowe nawet do malowania!
super
No i bufet: kawa, herbata, dania obiadowe, ryż bez soli , mięso, wędliny, kiełbasa, sławna zupa gulaszowa (po starcie każdy szedł na zupę, była pyszna ) itp.
Wszystko na wagę złota dla zawodników . Ja przyjechałam na halę o 7 rano a wychodziłam o 21 wiec przez 14h można zgłodnieć i chcieć się napić. Sklepu nie było żadnego, najbliższy 2km dalej wiec ten bufet nas ratował. Do tego zawody były w niedziele wiec i tak sklepy zamknięte. Więc dobrze że nam coś do jedzenia dali.
Nagrody – znów wielki plus. Medale, puchary i wielkie sitaki nagród dla medalistów i jakieś drobniejsze upominki dla pozostałych. Nagrody dla zwycięzców bardzo bogate czyli postarali się. Duże paczki białka, próbki, masło orzechowe, preworkouty, szejker promix elektroniczny na usb, i…. serial Ojciec Mateusz na płycie CD oraz pęto ekskluzywnej kiełbasy pakowane próżniowo (rzeźnia była sponsorem, i to było fajne że dodali po kiełbasie dla zawodników) czyli super.
Podejście do zawodnika rewelacyjne,. To oni nas szukali żebyśmy chociaż wiedzieli o której startujemy , żebyśmy byli gotowi i się nie stresowali. 100% podejście że zawody są dla zawodnika a nie na odwrót. Tak powinno być.
Zawody Sylwetkowe Fitness od Backstagu federacje WBBF to klasa!
Backstage i nagrody, oraz pyszne wędliny z bufetu wyglądały tak.
Zawody Sylwetkowe Fitness od Backstagu – WBBF ZA GRANICĄ
Wpisowe ok 100e.
Miałam spore oczekiwania związane z organizacją za granicą, ale to, co zobaczyłam, rozczarowało mnie. Backstage ograniczał się do małego korytarza hotelowego, który był zdecydowanie za mały dla liczby zawodników. Dodatkowo brak pryszniców po zawodach oznaczał, że każdy musiał wracać do swojego miejsca zakwaterowania „na brudasa”, czyli ryzykować ubrudzenie samochodu, taksówki lub komunikacji miejskiej.
Na miejscu brakowało podstawowych udogodnień: nie było ani wody, ani ręczników. Jeśli ktoś chciał się napić, musiał skorzystać z wody z kranu, bo nawet nie było opcji zakupu wody butelkowanej. Co więcej, nagrody dla zawodników ograniczyły się jedynie do pucharów, medali i dyplomów – żadnych próbek suplementów czy upominków. Nawet zwycięzcy kategorii overall, w tym ja, nie otrzymali nic poza pucharem i uściskiem dłoni od organizatorów. Wyglądało na to, że za granicą przyjmuje się, iż to sponsor ma dostarczyć odżywki lub zawodnik sam musi je sobie kupić, podczas gdy w Polsce jest przyjęte, że na zawodach „coś się daje” uczestnikom.
Kolejną niedogodnością był brak bufetu. Nie było ani przekąsek, ani nawet kawy czy herbaty. Problem polegał na tym, że najbliższe miejsce, gdzie można było kupić coś do jedzenia, znajdowało się na stacji benzynowej oddalonej o około kilometr.
Pozytywy
Z pozytywów można wymienić szybką weryfikację, co pozwalało na sprawne rozpoczęcie zawodów. Zaskoczyła mnie również forma przeprowadzania zawodów. Mężczyźni wychodzili na scenę kategoriami – co jest normą – każda kategoria oddzielnie, czyli np. sylwetki męskie, klasyki, kategorie wagowe itp. Natomiast kobiety… Wszystkie kategorie kobiet, takie jak bikini, wellness, athletic, model fitness i kulturystyka, występowały jednocześnie na scenie. Następnie sędziowie wybierali osoby do zwrotów i porównań, a reszta musiała stać w pozycji na scenie przez ponad godzinę. To było bardzo wyczerpujące, bo odwodnione organizmy ledwo dawały radę wytrzymać pod gorącymi reflektorami. Dziewczynom co chwila donoszono wodę, bo niektóre z nich mdlały z wycieńczenia.
Moim zdaniem, pomysł połączenia wszystkich kategorii kobiet razem nie był dobrze przemyślany.
Zdjęcia tylko z ładowania, mojego bebzona i pucharów. Backstag nie istniał to i nie było co fotografować
Zawody federacji PCA
PCA POLSKA
wpisowe 250zł
(cena startu plus licencja na rok, potem chyba starty są już tańsze jak się ma licencje i tak drogo jak na Polskie warunki )
Pierwsze zaskoczenie – jeżeli twój trener czy towarzysz chciał z Tobą wejść na backstage musiała dopłacić 65zł na miejscu. Kilka osób się zdziwiło tym faktem i jak i kwotą które wcale nie jest mała.
Backstage duży ale to dlatego że zawody w budynku teatru, wszystkie pomieszczenia techniczne i dla aktorów były dostępne dl;a zawodników. Miejsca było pod dostatkiem. Dużo wc, ale…. ani jednego prysznica. Co znów jest porażką, bo zawodnik po całym dniu chce sie umyć. A przynajmniej troche zmyć brązer ,żeby nie pobrudzić w drodze powrotnej samochodu. Niestety wracaliśmy na brudasa .
Weryfikacja przebiegała sprawnie i bez zbędnych opóźnień. Procedura była prosta: podpisać wymagane dokumenty dotyczące RODO, odebrać numerek startowy, okazać potwierdzenie wpłaty – i wszystko gotowe. Organizacja była oceniona pozytywnie, w tym zaangażowanie prowadzących, którzy sami dbali o odnalezienie zawodników i utrzymanie płynności przebiegu wydarzeń, co było dużym atutem.
Backstage PCA
Jeśli chodzi o zaplecze backstage’u, pojawiły się pewne niedociągnięcia – brak ręczników oraz ograniczona ilość wody stanowiły problem dla uczestników. Zapewniono jedynie małą lodówkę z napojami, która bardzo szybko się opróżniła. Dystans do najbliższego sklepu spożywczego wynoszący około 600 metrów sprawiał, że trzeba było wysyłać kogoś po dodatkowe zaopatrzenie, co mogło utrudniać komfort przygotowań zawodników.
Nagrody były standardowe: puchary, medale, dyplomy oraz suplementy dla zwycięzców. Jednak różnica w nagrodach pieniężnych za zwycięstwo w kategorii overall mężczyzn i kobiet budziła pewne zdziwienie – mężczyzna otrzymał czek na nieokreśloną kwotę, około 500 euro, podczas gdy kobieta dostała czek o wartości 250 euro. Taka dysproporcja wydawała się zastanawiająca i może rodzić pytania o równość nagradzania.
Publiczność była stosunkowo niewielka, co można tłumaczyć głównie obecnością znajomych, trenerów i osób związanych ze światem sportów sylwetkowych. Ceny biletów, które wynosiły 65 zł, mogły być zbyt wysokie dla przeciętnego odbiorcy – szczególnie dla rodzin z dziećmi, co w efekcie ograniczyło liczbę widzów. To przykre, ponieważ wydarzenie o takim potencjale zasługiwało na większe zainteresowanie i szersze grono uczestników. Warto wspomnieć, że ceny biletów zostały narzucone przez administrację budynku, w którym odbywały się zawody, a nie przez organizującą federację PCA.
Zawody Sylwetkowe Fitness od Backstagu federacje PCA – jest okej, ale nie tak dobrze jak WBBF. Lokalizacja w teatrze robi wrażenie.
Zainteresowani współpracą i przygotowanie do zawodów sylwetkowych zapraszam do kontaktu. PROWADZENIE DIETETYCZNO TRENINGOWE, WSPÓŁPRACA ONLINE.